Nie ma nic lepszego na leniwe weekendowe śniadanko niż omlet (najlepiej przygotowany przez męża :-). Dziś taki oto wczesno-jesienny lub późno-letni wariant omletu z owocami i świeżą miętą. PYCHA! Ja nie lubię jajek więc i za omletami nie przepadam, ale ten uwielbiam. Jego tajemnica tkwi (jak myślę) w tym, że po tradycyjnym upieczeniu patelnia ląduje w rozgrzanym na maksa piekarniku na 5-10 minut i robi się z tego BOSKI OMLET. Potrzebujecie: 
There's nothing better for lazy weekend's breakfasts than omelette (especially when it's made by beloved husband :-)Today my favourite one with fruits and fresh mint, fried on the pan and baked in the oven. Telling the truth I don't like eggs so the omelettes are not my well-liked meal but this is DIVINE OMELETTE. Yes i'm not afraid to say it. What you need:
Jak to zrobić: jajka trzeba dobrze roztrzepać, dodać mleko i jeszcze wszystko razem roztrzepać (czy jak to się fachowo nazywa ;-)na patelni (ja biorę taką o średnicy ok. 21 cm) rozpuścić masełko,wlać jajka z mlekiem,poczekać aż się lekko zetnie,dodać pokrojone owoce i miętę, kiedy omlet wygląda jak omlet patelnia z zawartością ląduje w rozgrzanym do 250 stopni piekarniku i zostaje tam według potrzeby (zobaczycie sami, kiedy trzeba wyjąć) od 5 do 10 minut. (moja mała patelenka zostaje 5 min.) How to do it: whisk the eggs, add milk and mix everything perfectly, melt 2 tablespoons of butter on the medium heat pan, pour the mixture on the pan, add chopped fruits and mint, fry for a while, when the omelette is set and golden brown transfer the pan to the oven (preheated to 250 C) for 5-10 minutes. 
Teraz na talerz, posypać cukrem pudrem jeśli jeszcze mało Wam kalorii i JEMY :-))) / Transfer beautiful, golden omelette to the plate & EAT! 

0 comments:

Post a Comment

 
Top